wtorek, 28 czerwca 2011

Zwierzenia na urlopie. Part 6. Finish...



No i po krzyku. Powrót na łono biurowe bardzo ciężki i nieporadny. Znów jakbym pierwsze kroki stawiała...


Mówiłaś Pani poważnie mogę jeszcze czwartek i piątek? O tak proszę! Jeszcze tylko ten tydzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz