Powoli tworzymy listę gości na Komunię, wybieramy zaproszenia, obliczamy ich koszt...ja myślę o prezentach, jestem już prawie zdecydowana na to o czym Ci pisałam. Dodatkowo myślę, że praktycznym upominkiem byłoby ogarnięcie jego komputera. Ale to będzie spory koszt.
Zobaczę jak i co się da zrobić.
Chętnie bym Cię zaprosiła, ale to bardziej jego impreza i to mała, taka 'rodzinna'. Ciekawe czy ktoś z nich przyjdzie, wiesz jak jest.
Wgl...
Z innej beczki w końcu udało mi się obejrzeć zaległości filmikowe. Kurcze tak narasta ich liczba, że czasem nie ogarniam. Co do notatek, to udało mi się troszkę przepisać mimo wszystko, ale do wieczora już leżałam zdechła.
Jakie to proste. Okulista rzuca diagnozę przewlekłej migreny i wszystko staje się takie jasne. Faktycznie, wygląda na migrenę. Szkoda, że rozkłada mnie na całe dnie.
Jestem mocno do tyłu z czesnym. Wgl można by ująć, że w miejscu stoję od listopada 2011 roku. No ale w perspektywie tego, że mogę nie zaliczyć wgl roku to może i dobrze byłoby nie wpłacać?
Zbiera mi się zaległości, a zjazd już niedługo. Seminarium. O Jezu.
Kasa,
dzieci,
przebrzydła mi już robota, choć obiecałam sobie, że będę szanować samą siebie i będę mówić praca.
Nie chcę utkwić z tym dzieciakiem na dłużej a muszę. Nie lubię jej, toleruję. Wkurza mnie to chodzienie na paluszkach koło niej. Tak się nie robi.
Moja z kolei jest wspaniała, przecież własne zawsze jest mądrzejsze, piękniejsze i wgl...mhm...
I świat się z nas śmieje. 3 do kolekcji. Na razie brak kontaktu. Zostało 33 dni.
Notkę odbieram dość personalnie, niemalże jak email. Ale ok...
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się zaproszenia, wiem, że to rodzinna impreza, zła nie jestem/będę ;)
A co do marki prezentu, szukałaś coś więcej, z tego, co Ci proponowałam?
Co z kompem nie tak? Zakładam, że dysk m.in. - technologia idzie tak szybko do przodu, że dzisiaj już roczny komputer można nazwać starociem.
A co migrena ma do oczu? Kurcze, wydaje mi się, że tym wszystkim pogarsza się tylko Twoje zdrowie, czuję się bezradna i szkoda mi Cię kochana...
Ech... co do pracy. Ja tylko się modlę, żebym swoją mogła zmienić jak najszybciej, ale wiesz, musi być wszystko po kolei, a ja się już niczego doczekać nie mogę ;)