niedziela, 23 stycznia 2011

Meblejszyn.

Piszę, żeby się pochwalić moim nowym zakupem...od dłuższego czasu poszukiwałam odpowiedniej półki na ścianę nad kanapą, doszło nawet do tego, że wysłałam prośbę o wycenę zrobienia takiej półki...


Ale któregoś tu dnia odwiedziłam naszą polską biedronę i patrzę: szok...całkiem niezły regalik, podobał mi się, jak allegro przeglądałam...patrzę cena...znośna w porównaniu z meblowymi...no i dziś się skusiłam...sama zmontowałam! Na klej, kołki i śrubki i stoi póki co :D
Oczywiście już zdążyłam ponastawiać tam swoich bibelotów co matka moja rodzona skomentowała na pytanie "No i jak?" -> "Tyle tylko, że cały ten syf był do tej pory schowany, a teraz jest na wierzchu" (w tłumaczeniu :P ) Ech... nie zna się :D

Wygląda to mniej więcej tak...oczywiście z czasem naprzestawiam, dokupię parę koszyków wiklinowych by zrobić szufladki... no mam zamysł na to ;) No i jak chrześnica chodzić zacznie, to pozabieram kamyki..., świece zostaną (cytrusowa, zielona herbata, róża z konwalią i mieszanka waniliowa :))

Z racji, że mój pokój niewielkich jest rozmiarów ( i za to go lubię, bo jest przytulny...) postawiłam go na jedynej wolnej ściance :D No teges, swoją drogą pokój nie stracił na wolnej przestrzeni i nadal jest tam miejsce na wieeeele :PP


P s. T e  ż y c i e  j e s t  n a  p r a w d ę  ......eh.

3 komentarze:

  1. ooo i na górnej półeczce większość rzeczy ode mnei ;D fajna jest :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście :D no i ramka tuż pod i kartka z oszczędzaniem w święta :D

    OdpowiedzUsuń