niedziela, 10 lipca 2011

Dżem.

Wczorajszy dzień mijał mi pod znakiem porządkowania. Mało ambitne plany jak na sobotę, ale tak chciałam... Przyszła godzina 19.oo - telefon. Wybierzesz się ze mną do Ełku na koncert Dżemu...? Szyba kalkulacja. 45 minut i byłam gotowa.! Tam spotkanie z M i M. No i było miło.
Dżem nie zawiódł, bisował chyba z 4-5 razy! Zdjęcie słabej jakości, ale nie chciało mi się brać aparatu, więc komórka musiała wystarczyć. A tu króciutki filmik.



Dzięki R.!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz