Terminy gonią i nie pytają czy się wyrabiam. A gdyby tak zatrzymać czas... ?
(Mała przerwa na kawę i na mentolki, widoczne na zdjęciu...)
Punkt drugi: Spisać tematy prac do oddania. Zatem przedstawia się to tak:
1. Licencjacka: Characteristics, role and methodological aspects of Cleft sentences in English.
2. Historia jęz. ang. : Middle English vocabulary (period 1350-1476)
3.Wstęp do translatoryki: Rola i podstawa tłumacza. Tłumaczenie ustne vs. środowiskowe. (eeee? podstawa??? chyba coś pokręciłam, trzeba sprawdzić, ale coś czuję, że to miała być POSTAWA :D )
4. Filozofia: Referat (jeszcze nie moja kolej więc tematu nie znam...)
5. Techniki pracy umysłowej: tematu jeszcze nie mam, ale będzie na 100%
To tyle na dzień dzisiejszy. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko jeszcze jakiejś pracy z Językoznawstwa, Emisji, czy Historii.... no ale ksiądz raczej nie zarządzi nic do pisania ale w zamian tego odstawi nam taki piękny pożegnalny egzamin, że jeszcze pożałuję, że jednak to nie praca była do napisania.... -.-
Ach.... nie zapominajmy o rozliczeniu z praktyk! :P Konspekty leżą i leżą.... i nie wiem na co czekają... :) A ja zamiast się za nie wziąć to wolałam powycinać urywki gazet. ;) Zawsze wiem co zrobić by nie zrobić czegoś innego...
The winner takes it all
The loser has to fall
It's simple and it's plain
Why should I complain.
The loser has to fall
It's simple and it's plain
Why should I complain.
Exactly. To ja się biorę za wklejanie wycinków do zeszytu, a wam miłej soboty pozostaje mi życzyć. :)
Co za wycinki? Pamiętnik sklejasz? :)
OdpowiedzUsuńPrace napiszesz, wyrobisz się... Wierzę w Ciebie! :*
Nie... mam taki a4 format i z poradami...maseczki duperelki co mi się spodoba... takie to dziecinne ale mimo to...
OdpowiedzUsuń