Gdy ktoś ci roztacza przed oczyma piękną historię...nie pytasz czy to jest możliwe, po prostu w nią wierzysz. Widzisz złą czarownicę, która chce skrzywdzić piękną księżniczkę i widzisz także rycerza, który na białym koniu galopuje by nieść pomoc swej wybrance serca. Wzrastasz w tej wizji ale coś tu nie pasuje do układanki. Rzeczywistość nie pozostawia złudzeń, na horyzoncie nie widać księcia, który uratuje cię przed złem, ale za to na brak złych czarownic nie możesz narzekać.
poniedziałek, 3 maja 2010
Coś o czym nie potrafisz zapomnieć...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie smutkaj smutasku:( buziak:*
OdpowiedzUsuń