Czy czując wszem i wobec brak akceptacji, człowiek powinien się tym przejmować? Akurat wtedy gdy dzieją się rzeczy przełomowe w jego życiu ? Nie wiem. Czuję i słyszę pewien rodzaj pogardy i niezrozumienia. Chciałabym tylko, żeby nie wypowiadały się osoby, które nie rozumieją takiego wyboru, takiego postępowania lub, żeby się wykazały choć raz i skoro są takie 'ja wiem wszystko' mogłyby zatem powiedzieć nam co w tej sytuacji robić.
Druga kwestia nie rozumiem, zupełnie nie ogarniam tego człowieka, dzwoni, grozi, śmieje się niemalże w 'twarz'. Jak śmie ?!?!
Zdjęcie nad zbyt czerwone wyszło, ale tak mi się podoba.
Kupiłam sobie koturny (lol, pewnie nie założę) i buty na obronę.
Reszty nie ogarniam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz