sobota, 22 maja 2010

Parafialnie...



Nastawiłam budzik na 6:45 ...wstałam o 9:10 oto ja działają budziki. Za oknem ukrop, wiatr niemalże nieruchomy...więc nie jest wiatrem ...oo filozofia. Kuba rano czytał mi komiks z Kaczogrodu... także żyję trochę w kaczogrodzkich realiach...:P Wczoraj Kuba narysował mnie  na kartce i podpisał ( oryginalna pisownia zachowana:P:) ) : 

Joanna!! Dziewczyna! mażeni ! 

Co w przybliżeniu miało chyba brzmieć Joanna dziewczyna marzeń !!!
:D 

Zabieram się znów za Karczka. A później rozdziały. Zupełnie nie mam na to ochoty. Nie obrażę się też jeśli ktoś będzie łaskawy i poszuka mi materiałów na referat z filozofii o sensie życia...temat konkretny:  

Sens życia (sens a poczucie  wspólnoty z innymi, dążenie do ładu, czynienie dobra, o ludziach, którzy odbierają sobie życie).

Jacyś chętni ?
Podoba mi się to zdjęcie, choć jest kompletnie nieudane. ;]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz